Christmas is coming..

Christmas is coming..


Święta to piękny czas, chociaż niestety, nie każdy potrafi go w pełni wykorzystać. Mam tutaj na myśli osoby, które wciąż powtarzają jedynie o prezentach. Nawet nie myślą, nie cieszą się na myśl o wspólnej kolacji, spotkaniu rodzinnym. Poza tym, czy zauważyliście może, że kiedyś prezenty dawano z głową? Nie ważna była cena, ale ważne było, aby danej osobie spodobał się prezent. Wybierało się coś odpowiedniego. Obecnie co raz częściej ludzie idą na łatwiznę i kupują najprostszy zestaw świąteczny, na dzień przed wigilią. 

  Jednak Wam życzę, abyście skupili się przede wszystkim na miłości do drugiej osoby, uśmiechu, a nie prezentach.. Wykonajcie dobry uczynek, pomóżcie wrednej siostrze, sprawcie po prostu komuś przyjemność, niekoniecznie materialną, to na pewno zaowocuje ogromnym uśmiechem na jej twarzy :)

Krótki powrót do letniej opalenizny..

Krótki powrót do letniej opalenizny..


 Vita Liberata. Czyli opalenizna letnia zimą!

Stanowczo zatęskniłam za latem, ładną pogodą oraz opalenizną.. Z przyjemnością przyspieszyłabym czas, aby móc znaleźć się w czerwcu 2016r. Nie lubię jesieni oraz zimy. Stan cery, włosów oraz samopoczucia jest wtedy wystawiony na ciągłą walkę. Dlatego dzisiaj chciałabym zaprezentować Wam piankę samoopalającą Vita Liberata.

 

Yankee candle, które chcę mieć!

Yankee candle, które chcę mieć!


 Przyznaję się, że kocham świeczki, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym. Uwielbiam, kiedy w domu oprócz ciepła, którego nie możemy zaznać na dworze, przestrzeń wypełniają nam piękne zapachy. To z pewnością umila zarówno wieczory, jak i ciemne popołudnia.

Bohaterami dzisiejszego postaświeczki Yankee Candle, których nie muszę chyba Wam przedstawiać :) Skradły moje serce już od poprzedniej jesieni.. i tak też pozostało, dlatego w tym roku postanowiłam stworzyć post zachciankowy, że tak to nazwę, w którym pokażę Wam wszystkie zapachy na które mam największą ochotę, aby znalazły się w moim posiadaniu. Jest ich dość dużo, ale chcę, abyście mieli w czym wybierać!





 CHOCOLATE LAYER CAKE

Świeczka na którą mam największą ochotę. W prawdzie jeszcze nigdy jej nie wąchałam, ale już sam jej opis wywołuje u mnie chęć odpalenia jej. Zapewne też od razu zrobiłabym się głodna..
 Opis: Warstwy bogatego ciasta czekoladowego, pokrytego lekkim, czekoladowym musem.

 Czyż nie brzmi cudownie?!
Szkoda tylko, że świeca ta jest trudno dostępna w Polsce.

Aliexpress #dlastudentki na tania kieszen! Poradnik dla początkujących.

Aliexpress #dlastudentki na tania kieszen! Poradnik dla początkujących.


                   ALIEXPRESS FALSE LASHES

Dzisiaj podzielę się z Wami kolejną "dawką rzęs". Wiem, że już wielokrotnie pojawiały się tego typu posty na moim blogu, jednak widząc wciąż Wasze dość spore zainteresowanie tą tematyką, stwierdzam, że wciąż będę je dodawać. 

Wcześniej używałam wyłącznie rzęs ardell, jednak z czasem stwierdziłam, że jest to dość spory wydatek, jeżeli ktoś lubi nosić je codziennie. Dlatego przerzuciłam się na chiński odpowiednik, co wiele razy mogliście już zobaczyć.



Pomysły na prezenty dla niego.

Pomysły na prezenty dla niego.



Skoro były pomysły dla niej, to teraz nadszedł czas na pomysły dla niego! 

Co nie wiem jak dla Was, ale dla mnie jest ogromnym wyzwaniem. Kobieta ucieszy się z naprawdę wielu prostych "kobiecych" rzeczy, natomiast chłopak..? No właśnie, tutaj już nie jest tak łatwo, pojawiają się lekkie schody z wyborem prezentu.

Dlatego dzisiaj przedstawiam Wam kilka fajnych pomysłów, które podsunął mi mój chłopak :)
+ też wstawiam Wam linki do ceneo, abyście znaleźli najtańszą ofertę.



                      


Pierwszym z nich są słuchawki. Określiłabym je jako słuchawki gracza. Jako, że wiem z doświadczenia nawet, ze mnóstwo mężczyzn niezależnie od wieku gra w gry, to bardzo możliwe, że i Wasz gra. Chociaż już pewnie o tym wiecie :D 


Pomysły na prezenty mikołajkowe dla niej!

Pomysły na prezenty mikołajkowe dla niej!



                                MIKOŁAJKI! 
Zbliżają się do nas już wielkimi krokami.. kto by pomyślał, że czas tak szybko leci. Z racji tego przygotowałam dla Was wpis, który szczególnie kierowany jest do chłopaków, którzy nie mają pojęcia co mogą kupić dziewczynie. 

Od razu wstawiam Wam linki do ceneo, abyście mogli znaleźć jak najtańszą ofertę :) nie ma co przepłacać!


                         


Tutaj chyba nie muszę przedstawiać Pani z okładki, nawet niektórym Panom :) Przemiła Ewa "Redlipstickmonster" wydała książkę" tajniki makijażu". Więc jeżeli Wasza dziewczyna chociaż trochę siedzi w tej tematyce, ogląda Youtube i inne takie, to od razu bierzcie :D 

Świetna opcja na prezent- case dla każdego!

Świetna opcja na prezent- case dla każdego!

FUNNYCASE.PL

Od dawna myślałam o nowym casie na telefon i ciągle nie mogłam się zdecydować, który będzie dla mnie odpowiedni. Przede wszystkim szukałam czegoś prostego, ale również wyrażającego mnie. W końcu znalazłam swój ideał, a właściwie sama stworzyłam! ♥ 



case na telefon



Olympea, perfumy, które mnie oczarowały.

Olympea, perfumy, które mnie oczarowały.



Witajcie Kochani!
Niedawno robiłam zakupy w Douglasie i przemiła Pani dała mi próbkę perfum, które po prostu oczarowały mnie już od samego początku! Dlatego od razu postanowiłam przygotować dla Was ten o to post. Może akurat któraś z Was szuka nowych perfum, a chce przeznaczyć na nie troszkę więcej pieniędzy, albo może szukacie prezentu dla znajomej i ten post będzie dla Was wybawieniem?




To TY jesteś kowalem swojego losu #ksiazkamotywacyjna

To TY jesteś kowalem swojego losu #ksiazkamotywacyjna



Niedawno przeczytałam cudowną książkę, która przekonała mnie jeszcze bardziej do tego, że dobrze poukładane w głowie przekłada się na naszą życiową wygraną. Nie osiągniemy niczego bez ciężkiej pracy, co najwyżej możemy zbierać owoce sukcesu innych, przekazane nam. Jednak to z pewnością nie cieszy tak bardzo jak dojście do czegoś samemu. To dla mnie jest prawdziwy sukces- zdobycie SAMEMU swojego własnego "szczytu".





Urządzamy mieszkanie!

Urządzamy mieszkanie!


Urządzamy mieszkanie!

Część z Was, która mnie zapewne dłużej śledzi, wie, że niedawno przeprowadziłam się do miasta w którym studiuję. Postanowiłam troszkę urozmaicić to mieszkanie w drobny szczegół, a dokładnie ramki z sentencjami. Odkąd pamiętam zawsze podobały mi się takie dodatki, a teraz sami zobaczcie jak świetnie się one prezentują. Zapraszam do oglądania!




Mój pierwszy rozświetlacz

Mój pierwszy rozświetlacz


Witajcie Kochani!

Po raz pierwszy na blogu zaprezentuję Wam.. rozświetlacz do twarzy. Jeszcze do niedawna uważałam, że jest to rzecz zbędna, kompletnie mi nie potrzebna, jako, że mam cerę mieszaną, więc sama w sobie już świeci się czasami jak lampka choinkowa, ale ok, zaryzykowałam. 


Jesienny sweterek.

Jesienny sweterek.




  Do prezentowania stylizacji chyba kompletnie się nie nadaje. Jednak dałam sobie szanse i postanowiłam po raz pierwszy i może nie ostatni zamieścić na blogu wpis ze STYLIZACJĄ. 










Perfumy Nicole.

Perfumy Nicole.






 Z perfumami Nicole miałam już kiedyś styczność, jednak nie do końca trafiłam co do ich zapachu, ale trwałość była za to znakomita. 

A jak jest z tą wersją?



Kosmetyki naturalne, które służą mi na codzień, a mowa tutaj o minerałach!

Kosmetyki naturalne, które służą mi na codzień, a mowa tutaj o minerałach!


Kosmetyki mineralne


Już dawno porzuciłam drogeryjne podkłady. Zauważyłam, ze bez nich moja cera z dnia na dzień staje się coraz to lepsza. Co prawda, nie jest idealna, ale jest stanowczo lepiej :) Obecnie przyznaję się do posiadania wyłącznie jednego drogeryjnego podkładu, jakim jest Revlon, który służy mi tylko na większe wyjścia, typu wesele, czyjeś urodziny. Na co dzień używam podkładów mineralnych, albo azjatyckich kremów bb.






Dzisiaj przestawię Wam 3 moje ulubione, mineralne produkty do twarzy. Będzie to korektor z Lily Lolo, podkład z Lily Lolo oraz podkład z Neauty Minerals. Jeżeli jesteście ciekawi, to zapraszam dalej!


Garnier, płyn micelarny- w innej wersji niż zazwyczaj. Czy też się sprawdził?!

Garnier, płyn micelarny- w innej wersji niż zazwyczaj. Czy też się sprawdził?!


Witajcie Kochani!
Przyzwyczaiłam się już do różowej wersji Garniera, (czyli tego do cery suchej) i tak w niej trwałam, aż przeczytałam pełno pozytywnych opinii o wersji dla cery tłustej ze skłonnością do niedoskonałości. Stwierdziłam, że warto wypróbować, zwłaszcza, że miewałam momenty, kiedy sądziłam, że mój wielce uwielbiany płyn micelarny lekko wysusza moją cerę. To był czas na zmianę! Tak więc zerwałam swoją rutynę i postanowiłam wypróbować również Garniera, ale inną wersję, wspomnianą wyżej.




Do dzieła! Lashvolution w akcji :)

Do dzieła! Lashvolution w akcji :)


Witajcie Kochani!

W końcu zdecydowałam się zacząć testować odżywkę do rzęs. Chociaż z początku byłam trochę negatywnie nastawiona, bo boję się składników takowych odżywek, jednak ta dała mi wiele do myślenia.. jej skład jest naprawdę interesujący, a opinie o niej wyłącznie dobre. 

Dodatkowo, długie rzęsy to moje odwieczne marzenie, ciągle chodzące za mną i nie opuszczające ani na krok, więc cóż mogę poradzić, uległam.

 



Extremalne rzęsy, przyciągaj spojrzeniem!

Extremalne rzęsy, przyciągaj spojrzeniem!


Mój makijaż skupia się przede wszystkim na podkreśleniu oczu, dlatego dzisiaj zaprezentuję Wam trochę mocniejszą wersję mojego codziennego makijażu, która jest niezwykle prosta, a bardzo efektowna. Wiele nie potrzebujecie, aby ją wykonać, a na pewno będzie przyciągać spojrzenia innych! :)






Tak prezentuje się pomalowane oko bez korektora, zrobionych brwi. Wybaczcie, ale chciałam, aby cała uwaga skupiała się tylko na oku, dlatego widok brwi może lekko przerażać, ale spokojnie,później wyglądały już lepiej :D



Po krótkich wyjaśnieniach, teraz mogę w końcu przejść do prezentacji!


Jak to się zaczęło z tym całym blogowaniem?

Jak to się zaczęło z tym całym blogowaniem?



Bloga prowadzę już ponad dwa lata, a chyba jeszcze nigdy nie pisałam notki o tym, jak to się wszystko zaczęło. Więc sądzę, że w końcu przyszła na to pora, aby Was w to wtajemniczyć. 

Od zawsze nie za bardzo szło mi pisanie, a jak już coś nabazgrałam, to zazwyczaj było to kilka prostych zdań. Bardzo cierpiałam z tego powodu, że nie umiem ładnie pisać, bo raczej należę do rodziny "humanistów". Lecz prawda jest taka, że ja o wiele bardziej dogaduję się z matematyką, niż z polskim. Jednak chciałam to zmienić. Przede wszystkim wciąż powtarzałam sobie, że będę więcej czytać. Co prawda moje intencje były dobre, ale zazwyczaj jak już się za to zabierałam, to była już tak późna pora, że przeczytam kilka kartek i kładłam się spać. Na szczęście z blogiem okazało się inaczej. Zaczynałam od zera, nie byłam wtajemniczona w "blogowanie", ale stwierdziłam, że fajnie byłoby założyć bloga, mieć coś swojego, coś gdzie mogłabym dzielić się swoją pasją do zdrowego trybu życia, kosmetyków, a przy okazji kocham robić zdjęcia. Co więcej, dzięki prowadzeniu bloga chciałam wykształcić w sobie duszę pisarza, haha, jak to brzmi :D Ale prawda jest taka, że teraz o wiele łatwiej pisze mi się na blogu niż wcześniej, posty są o wiele dłuższe, a pisanie sprawia mi po prostu przyjemność. Uwierzcie lub mnie, ale dzięki blogowaniu wydaje mi się, że tak dobrze poszła mi matura z polskiego :D 




Maleństwa ratujące życie ;)

Maleństwa ratujące życie ;)


Witajcie Kochani!

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją swego rodzaju gadżetów. Są to rzeczy niewielkie, mieszczące się do  torebki, a niezwykle istotne.

Mowa tutaj o podręcznych antybakteryjnych sprayach oraz odplamiaczu kieszonkowym.

Ulubiony chleb z biedronki. FIT :)

Ulubiony chleb z biedronki. FIT :)


Witajcie Kochani.

Jeżeli już dłużej ze mną jesteście to zauważyliście, że co jakiś czas staram się dodawać wpis ze zdrową żywnością lub jakimś przepisem. Długo już takowego wpisu nie było, więc postanowiłam, że muszę go napisać. Zwłaszcza, że poniższy chlebek jest warty pokazania, bo jest naprawdę przepyszny! Może już go znacie i także zajadacie na co dzień, ale jeżeli nie znacie i chcecie go bliżej spotkać, no to siup :)



Piękny zegarek z otien!

Piękny zegarek z otien!


Witajcie Kochani!

Dzisiaj przychodzę do Was z prezentacją świetnego zegarka z OTIEN
  
Już dawno myślałam o zakupie nowego zegarka na rękę. Ciągłe patrzenie w telefon, żeby zobaczyć godzinę jest czasami uciążliwe (kobiety coś powinny o tym wiedzieć, jak chcą coś znaleźć w ogromnej torbie..), dlatego jeżeli macie podobną chęć zakupienia zegarka, czytajcie dalej :) 




Zegarek ten  jest wykonany w klasycznym stylu, dzięki czemu będzie pasować do naprawdę wielu stylizacji. Nada się zarówno do eleganckich kreacji, jak i codziennych.

 Posiada złotą oprawę, białą tarczę ze złotymi oznaczeniami godzin oraz czarny pasek, wykonany ze skórki. Całości towarzyszy malutka cyrkonia, która umieszczona jest na godzinie dwunastej. Moim zdaniem jest przeurocza i jest tak jakby wisienką na torcie.  




 Bardzo wygodnie się go nosi, nic nie ociera oraz nie powoduje dyskomfortu. W dodatku wydaje mi się, że starczy na lata, jest naprawdę porządnie wykonany. Jestem nim naprawdę oczarowana! Uwielbiam go :) Co więcej cena jego jest jak dla mnie bardzo niska, bo jedyne 59zł. Jak na takie wykonanie, to naprawdę warto.



Link do zegarka:


A tak prezentuje się na ręce: 



Jeżeli niekoniecznie podoba Wam się akurat ten model, to może znajdziecie jakiś inny na stronie OTIEN który Wam przypadnie do gustu :)

Dziękuję firmie Otien za możliwość przetestowania.


 
Wspomnienia wakacyjne, podsumowanie. Zdjęciowy mix!

Wspomnienia wakacyjne, podsumowanie. Zdjęciowy mix!


Witajcie Kochani! 

Małymi kroczkami przychodzi już do nas jesień. Niestety, ale trzeba się z tym pogodzić, czy tego chcemy, czy też nie. Ja powiem szczerze, że troszeczkę zatęskniłam już za chłodnymi wieczorami, kiedy to tylko miałam ochotę na kubek gorącej czekolady i ciepły kocyk, a jeszcze dodać do tego serial.. ah, poezja. No cóż, rozmarzyłam się trochę. Tak więc jak już wspomniałam, brakowało mi zimniejszych dni, za długie upały mi nie sprzyjają. Tak więc z racji nadciągającej jesieni postanowiłam już w pełni pożegnać się z latem. Przygotowałam dla Was bardzo skrócony, letni mix zdjęciowy :) Miłego oglądania!



Zacznę od burgera, który został zjedzony w Mielnie, a pochodzi z Krowyburger. 






Mielno nocą.



Lot samolotem, do Norwegii. Nie był to mój pierwszy raz w samolocie, ale nawet za pierwszym nie bałam się.
  



Norwegia.







Trochę słodkości, które są u mnie obowiązkowo, głównie w wakacje! :D 












Tak rozpoczęte wakacje.. i pożegnanie się z liceum.




Kuchnia chińska, czyli taki standard u mnie i mojego chłopaka.




Festiwal kolorów- Toruń <3





Koniec. Do następnego! :)




Copyright © 2014 anieszkaw , Blogger