Garnier, płyn micelarny- w innej wersji niż zazwyczaj. Czy też się sprawdził?!


Witajcie Kochani!
Przyzwyczaiłam się już do różowej wersji Garniera, (czyli tego do cery suchej) i tak w niej trwałam, aż przeczytałam pełno pozytywnych opinii o wersji dla cery tłustej ze skłonnością do niedoskonałości. Stwierdziłam, że warto wypróbować, zwłaszcza, że miewałam momenty, kiedy sądziłam, że mój wielce uwielbiany płyn micelarny lekko wysusza moją cerę. To był czas na zmianę! Tak więc zerwałam swoją rutynę i postanowiłam wypróbować również Garniera, ale inną wersję, wspomnianą wyżej.






 Od producenta:
Pierwszy od Garniera płyn micelarny 3 w 1 dla cery tłustej ze skłonnością do niedoskonałości. To prosty sposób, aby łagodnie usunąć makijaż i oczyścić całą twarz (w tym oczy i usta) w jednym geście i bez pocierania. Cera jest czysta, odświeżona i widocznie zmatowiona.

Skład: Aqua / Water, Hexylene Glycol, Glycerin, Alcohol Denat., Disodium Cocoamphodiacetate, Disodium EDTA, Poloxamer 184, Polyaminopropyl Biguanide (B166370/1).

Cena: 18zł / 400ml


Moja opinia: 

Działanie płynu Garnier 3w1 jest świetne. Produkt ten bardzo dobrze zmywa zarówno delikatny makijaż, jak i ten mocniejszy. Chociaż co prawda, nie zmywa go tak jak obiecuje producent, że nawet bez pocierania. To raczej byłoby jakieś magiczne, ale cóż.. czego to nie napiszą na opakowaniu, aby przyciągnąć klienta:D 

Płyn nie wysusza, nie zapycha, a wręcz powiedziałabym, że delikatnie koi niedoskonałości. Moja skóra bardzo się z nim polubiła! Dodatkowo, ani razu, nawet kiedy niechcący nabrałam za dużo płynu na wacik, nie spowodowało to pieczenia oczu. Uważam to za cud, jeszcze nigdy nie spotkałam się, aby płyn w takich sytuacjach nie spowodował chociaż delikatnego pieczenia. Wydajność powyższego garniera jest dość wysoka, raczej taka sama jak wersji różowej.


Jak widać, na daną chwilę jestem nim oczarowana i narazie nie powrócę do różowej wersji- zobaczymy za jakiś czas.

 Dajcie znać, czy też go używaliście ;) 



20 komentarzy:

  1. Dla mnie te płyny są średniaczkami.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam już swojego ulubieńca jeśli chodzi o micele, więc raczej się na nie nie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie dla mojej cery, także dla mnie różowy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja bardzo lubię różową wersję, tej jeszcze nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już za długo używałam tej różowej wersji..

      Usuń
  5. Nie miałam okazji używać ale może kiedyś się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Tej wersji nie miałam, za to z różowej byłam zadowolona ;) Może i się zdecyduję na ten.

    OdpowiedzUsuń
  7. Cały czas trzymam się różowej wersji i nie zapowiada się abym miała ją zamienić, choć ta wersja wygląda obiecująco ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jest fajny :) Różowy również.

    OdpowiedzUsuń
  9. Różową wersję lubiłam więc myślę, że ta też mogłaby się sprawdzić ;) Odkąd jednak używam Biodermy nie planuję zamieniać jej na nic innego w najlbliższym czasie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Będę musiała przetestować :).

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja miałam dotychczas tylko różową wersję ale zaciekawiłaś mnie również niebieską chętnie wypróbuje :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ja miałam wersję różową i zieloną:) niebieską też capnę:D

    OdpowiedzUsuń
  13. Też mam ochotę wypróbować tę wersję, mimo suchej cery.

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam produkty do demakijażu marki Garnier. Płynu miceralnego używam właśnie w wersji różowej. Próbowałam też zielonej i z obu jestem zadowolona :))

    OdpowiedzUsuń
  15. nie chciałabym go używać do oczu ze względu na alkohol denat, ale skoro mówisz, że nie podrażnia oczu czemu nie ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz.

Zgodnie z rozporządzeniem RODO zostawiając komentarz zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych.

Copyright © 2014 anieszkaw , Blogger