Kwietniowe denko.

Kwietniowe denko.

Witajcie!

Wielkimi krokami zbliża się już koniec kwietnia. Postanowiłam więc napisać dla Was kwietniowe denko z tego miesiąca. Co prawda nie nazbierało się tego dużo, ale jednak coś jest. Wśród zużytych kosmetyków mam swoje dwa ulubieńce, których mam już kolejne opakowania. 


Dokładnie chodzi mi tu o płyn do demakijażu z Biedronki. Jest on bardzo tani-5zł. Lubię go za to, że jest delikatny, co jest ważne dla moich oczu oraz dobrze radzi sobie z demakijażem oczu. 

Kolejnym ulubieńcem jest serum na końcówki z Lbiotica. Uwielbiam to serum za to, że wspaniale wygładza zniszczone końce włosów. Mimo tego, ze jest taki malutki wystarcza na około 2 miesiąca, używania około 3 razy w tygodniu. Więc wydajność jego też jest w porządku.



To tyle z mojego denka, a jak tam u Was zużycia? Chociaż w tym miesiącu z okazji wielkich promocji w Rossmannie i Naturze na blogach ostatnio widnieją same "nowości" :)
Zakupy na promocji w Rossmannie.

Zakupy na promocji w Rossmannie.

Witajcie Kochane!

Mówiłam sobie, że na pewno nic nie kupię na promocji w Rossmannie, jednak kiedy zauważyłam, że mój puder się kończy stwierdziłam, że jednak warto będzie udać się po nowy, wykorzystując trwającą promocję. 

Zakupiłam Rimmel Stay Matte.
Normalnie kosztuje on 26 zł u mnie w Rossmannie, a ja zapłaciłam za niego 13zł, więc moim zdaniem warto.


Wiele z Was bardzo go lubi, jestem ciekawa czy mi również przypadnie do gustu.

I to na tyle moich zakupów z Rossmanna :)

Pharmaceris F, Delikatny fluid intensywnie kryjący SPF 20

Pharmaceris F, Delikatny fluid intensywnie kryjący SPF 20

Witajcie. 

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją podkładu Pharmaceris. Słyszałam o nim naprawdę wiele pozytywnych opini, niestety ja raczej nie podpiszę się pod nimi. U mnie nie sprawdził się jak należy. Mam co do niego mieszane uczucia. Stosuję go tylko jak moja cera ma lepsze dni.


Od prodecenta: 
Polecany do stosowania dla każdego rodzaju skóry (również skóry problemowej i wrażliwej) w celu ukrycia jej niedoskonałości (przebarwienia, rozszerzone naczynka, blizny potrądzikowe, cienie wokół oczu, trądzik różowaty) oraz zapewnienia jej naturalnego, jednolitego kolorytu. Nie zawiera konserwantów i parabenu, bezzapachowy. Przebadany i bardzo dobrze tolerowany przez skórę wrażliwą. Działanie: Fluid dobrze maskuje niedoskonałości skóry (94%* badanych). Dzięki lekkiej, kremowej konsystencji i zastosowaniu innowacyjnego systemu kryjącemu nowej generacji TM nie obciąża skóry i nie powoduje efektu maski, a rezultat kryjący utrzymuje sie ok. 10h. Fluid nie zatyka porów i nie pozostawia plam na ubraniu (83%* badanych). Zawarte w recepturze mikrokapsułki filtrów mineralnych chronią przed negatywnym wpływem promieni UVA i UVB. Po 2 tyg. stosowania u 94%* osób zanotowano wzrost elastyczności skory i poprawę jej nawilżenia o 15%**.
Efekt:
Gładka, świeża i miękka skóra o równej, naturalnej barwie bez efektu maski.



Ode mnie:
Zacznę od tego, ze moja cera jest mieszana. Więc szukałam kosmetyku, który dobrze mi ją zmatowi i rozjaśni. Jak pisze producent- ten podkład nadaje się do każdego rodzaju cery. Niestety, ale chyba nie bardzo.. Jako posiadaczka cery mieszanej nie mogę sobie pozwolić na jego stosowanie, ponieważ w ciągu dnia świecę się po nim niemiłosiernie bardzo. W dodatku szybko się ściera. Szkoda, bo myślałam, że będzie moim ulubionym podkładem.

Innego dnia, kiedy moja cera była "normalna", sprawdzał się całkiem dobrze, bardzo ładnie wyrównywał koloryt, nie świeciłam się oraz dłużej wytrzymał na buzi.

Efekty:

Podsumowując:
Krycie ma średnie, jeżeli ktoś nie ma wiele do zakrycia to na pewno będzie zadowolony. Konsystencja jak najbardziej na plus. Przyjemna, kremowa, nie jest tępa. Kolorek jasny, bardzo ładny, nie ciemnieje w ciągu dnia. Jednak będzie on idealny tylko i wyłącznie dla cery suchej.

Czy kupię ponownie? Raczej nie. 
Miałyście go, lubicie?

Cena: ok. 40zł/ 30ml
Ćwiczenia

Ćwiczenia

Witajcie!

Dzisiaj taki luźniejszy wpis o ćwiczeniach. Jak już możecie wywnioskować z moich wcześniejszych wpisów np. o bieganiu, uwielbiam to robić. A dlaczego uwielbiam? Moim zdaniem jest to najlepszy sposób na odreagowanie codziennych stresów, bo wiadomo każdy je ma-jeden mniejsze, drugi większe. Pewnie nie jestem jedyną osobą, która jak jest zdenerwowana- czasem naprawdę mocno i poćwiczy, to wszystko ulatnia się jak ręką odjął. 

Kolejna sprawa to fakt, że ćwicząc jest się sprawniejszym fizycznie, a co za tym idzie silniejszym. 

3 sprawa to fakt, że jest się szczuplejszym, bardziej umięśnionym. No i pewnie lepiej wyglądającym człowiekiem, aniżeli nie ćwiczącym. 

Wraz z ćwiczeniami nasza pewność siebie po prostu.. WZRASTA! :) U mnie dłuższa przerwa w ćwiczeniach zawsze skutkuje gorszym samopoczuciem. Więc jeżeli mam jakąś kontuzje, coś mnie boli.. cierpię :(





A Wy jaką macie opinie odnośnie ćwiczeń? Też musicie ćwiczyć, albo po prostu "zmęczyć się" w ciągu dnia, czy raczej nie bardzo?

Moje zachcianki.

Moje zachcianki.

Witajcie Kochane! 

Jak tam u Was z pogodą? U nas przed chwilą zaczął lać mocny deszcz, prawdopodobnie zapowiada się na burzę. Co i tak nie zmartwiłoby mnie, uwielbiam burzę :)

Dzisiaj chciałabym pokazać Wam moje zachcianki, które mam w planach kupić, jak pokończą mi się kosmetyki, których obecnie używam.

1. Lirene Dermoprogram, Youngy 20+, Kremo - żel z witaminowymi drobinkami do twarzy i pod oczy



Już od dawna za mną chodzi.. w końcu trzeba go kupić! Wiele się o nim naczytałam i wydaje mi się, że może sprawdzić się u mnie znakomicie. Obecnie posiadam krem z avonu, z którego jestem średnio zadowolona, ale i tak muszę go wykończyć przed zakupem nowego.

2. Korektor pod oczy Bell.


Niedawno kupiłam nowy korektor, więc ten poczeka długo na swoją kolej.. Jednak w pamięci ciągle będę go mieć.

3. Sztuczne rzęsy Ardell.

Najlepsze! A swoje niestety już dawno zniszczyłam, czas zaopatrzyć się w nowe. Nie zamierzam używać innych sztucznych rzęs- te są niezawodne. Bardzo łatwe a aplikacji oraz dają naprawdę ładny, naturalny efekt.

4. Tangle Teezer Compact Styler.

Posiadam już zwykłą wersję tej szczotki. Jednak kusi mnie kompaktowa- do torby.

Miałyście lub macie coś z tych rzeczy, polecacie? :)

Essence tusz do rzęs

Essence tusz do rzęs


Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją mojego ulubionego tuszu do rzęs od Essence.  Jeżeli któraś z Was posiadała kiedyś jego szarą wersję, to pewnie będzie już znała efekty jakie można nim osiągnąć, szczoteczka jest identyczna, jak jego poprzednika. 



Od producenta: Duża, podkręcona szczoteczka daje maksymalną objętość i zalotne podkręcenie i pogrubienie, a czarny tusz nadaje wyrazistości. 






Ode mnie: Tusz daje naprawdę fajny efekt. Mocno pogrubionych, podkręconych i wydłużonych rzęs. Jest dla mnie wielofunkcyjny i spełnia moje zachcianki, odnośnie makijażu oka. W dodatku za naprawdę niewielką ceną. 10 zł to śmieszna cena jak za taki tusz. Jest moim faworytem i mając go nie szukam żadnego innego- naprawdę jestem w nim zakochana. Jednak jeżeli ktoś szuka lekkiego efektu, bez jakiegokolwiek sklejenia rzęs, to może być zawiedziony. Natomiast ja lubię bardzo mocny efekt, sztucznych rzęs.

Tutaj możecie zobaczyć jak prezentuje się tusz na rzęsach:



Jeżeli chodzi o szczoteczkę: Zwolennicy wielgaśnych szczot będą z pewnością zadowoleni. Lecz jeżeli ktoś martwi się, że jest ona zbyt duża i można "ubabrać się" nią - to bez obaw, jest łatwa w użytkowaniu, dzięki temu, że jest zaokrąglona, co daje podkręcenie rzęs.



Więc podsumowując: Ten tusz otrzymuje ode mnie 5/5 ! :)
Święta.

Święta.

Hej Kochani, co tam u Was?

Jak czujecie się po wczorajszym śniadaniu, zapewne obfitym? Trzyma się Was świąteczna atmosfera?






Pogoda dzisiaj u mnie piękna, już 3 dzień z rzędu. Cieszę się niezmiernie z nadejścia takiej słonecznej wiosny! W dodatku już zaraz majówka. Jakie są Wasze plany na majówkę? Ja sama nie wiem co zaplanować, gdzie się wybrać. Może coś doradzicie?




I to tyle na dzisiaj. Trzymajcie się, odpoczywajcie! W końcu dzisiaj też dzień świąteczny i wolny od obowiązków :)

Taka ładna pogoda.. czas na działkę.

Taka ładna pogoda.. czas na działkę.

Witajcie!

U mnie była dzisiaj przepiękna pogoda, z radością spędzało się czas poza domem. Więc postanowiłam udać się również na działkę. Oczywiście zrobiłam kilka zdjęć. Żadna nowość, że uwielbiam robić zdjęcia, dlatego nie mogło się bez nich obyć..






A Wam moje kochane życzę spokojnych świąt Wielkanocnych, abyście wypoczęły i spędziły miło czas z rodziną :)

Małe nowości..

Małe nowości..

Witajcie! 

Tak przed samymi świętami wpadam do Was z szybkim postem dotyczącym moich kolejnych małych nowości. Jeżeli jesteście czegoś ciekawe piszcie proszę w komentarzu, a napiszę dla Was recenzję danego produktu :)


Póki co cieszę się jak małe dziecko z tuszu do rzęs z Essence. Wrócił mój najukochańszy, tylko w wersji czerwonej zamiast szarej. Poznajecie może go? Wiem, że dużo osób zaprzyjaźniło się z nim i cierpiało z powodu jego zniknięcia.. Więc spokojnie, już jest!

Również bardzo ciekawa jestem jak sprawdzi się u mnie korektor z Eveline

Podkład i odżywka do włosów wiem, że już mi się podobają.



+ Życzę Wam wesołych, spokojnych i radosnych Świąt Wielkanocnych! 

+ Jak możecie, to klikajcie w banner obok- Sheinside :)
Verona, Ingrid, No Limits Beauty Maxi Precision Eye Liner

Verona, Ingrid, No Limits Beauty Maxi Precision Eye Liner

Witajcie Kochani :)

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją Eyelinera w piasku od Verona, Ingrid.
Post powstał przy współpracy z firmą.




Od producenta:
No Limits Liner z perfekcyjnie zaprojektowaną końcową w prosty sposób pozwala na precyzyjne wykonanie kreski. Szybko wysycha na powiece i nie ściera się, dzięki temu makijaż wygląda efektownie przez cały dzień. Podkreślając kontur oka nadaje makijażowi uwodzicielski i kuszący wygląd.





Moja opinia: 
Zacznę może od pędzelka, który jest bardzo miękki i poręczny. Nadaje się on do robienia kresek każdej grubości. Schnie bardzo szybko, dzięki czemu nie odbija się na powiece i nie rozmazuje się w ciągu dnia.  Myślę, że będzie on idealny dla takich, którzy średnio sobie radzą z rysowaniem kreski- czyli dla mnie. Dodatkowo, co jest dla mnie super plusem- widoczna jest bardzo mocna czerń, a pisak nie przerywa w trakcie wykonywania nim makijażu( co niestety, ale często mi się zdarzało przy innych kosmetykach). Więc na daną chwilę jestem jak najbardziej zadowolona :) 


 Efekty macie ukazane na zdjęciach- jak widzicie, ja lubię naprawdę bardzo lekki efekt :)







I to na tyle :) Zapraszam Was  do zapoznania się z ofertą  Verona Products Professional:  http://www.vpp.pl/ 
kosmetyki są bardzo dobrej jakości, a ceny niewielkie. Firma jest również na  facebooku: https://www.facebook.com/verona.products.professional



+ pomożecie? :)

http://anieszkaw.blogspot.com/2014/04/sheinside.html

Superskoncentrowane serum do biustu Total Push Up - Eveline

Superskoncentrowane serum do biustu Total Push Up - Eveline

Witajcie Kochane!

W związku z dużym zainteresowaniem serum z Eveline, które ma za zadanie modelować nasz biust postanowiłam napisać jego recenzję. Jest to już moje 3 opakowanie, o ile się nie mylę. Lubię ten produkt, mimo tego, że oczywiście biust nie jest po nim o rozmiar większy, ale na pewno jędrniejszy. Zacznę może od początku: 




Od producenta:
Serum błyskawicznie wypełnia, rzeźbi i podnosi biust. Już po pierwszym użyciu tworzy mikrosiateczkę na kształt "niewidzialnego biustonosza", dając efekt push-up. Skutecznie zwalcza objawy opadania, utraty jędrności i elastyczności biustu. Nadaje piersiom bardziej pełny, okrągły kształt. Zawiera wyselekcjonowane składniki: Volufiline (ekstrakt z azjatyckiej rośliny Gardenia Asiatica), kwas hialuronowy, Centella Asiatica, Algi Laminaria, Acacia Collagen oraz kofeinę.
Produkt jest odpowiedni dla każdego rodzaju skóry (także wrażliwej), nie ingeruje w gospodarkę hormonalną, jest bezpieczny dla gruczołów sutkowych. 
Serum jest szczególnie polecane kobietom, które chcą przywrócić młodzieńczą jędrność i sprężystość piersi - szczególnie po okresie karmienia.

Ode mnie:
Zacznę może od konsystencji: Całkiem przyjemna, produkt łatwo się rozprowadza. Nie jest ani zbyt gęsta, ani zbyt lejąca, a dokładniej pisząc jest taka "mięsista", o ile wiecie o co mi chodzi ;) Jeżeli chodzi o wydajność to pół na pół.




Zapach: delikatny, kremowy, nie jest jakiś nadzwyczajny, ale bardzo przyjemny.

Opakowanie: poręczne, w ładnym kolorze. Lubię kosmetyki w tubach. Kiedy kosmetyk się kończy, aby wybrać resztkę wystarczy przeciąć.

Moje odczucia po zastosowaniu: Produkt starałam się używać codziennie. Oczywiście czasami zapominałam, albo mi się nie chciało :D Na opakowaniu napisane jest, że powinno stosować się 2 razy dziennie. Ja robiłam to tylko raz. Co zauważyłam? Skóra po jego zastosowaniu jest miła w dotyku, jędrniejsza. Czuję także mocne nawilżenie. 




Cena: ok. 14zł/200ml

Jak dla mnie produkt godny polecenia. Także drogie Panie, przed latem możecie się nim zainteresować :D

Kwietniowe nowości.

Kwietniowe nowości.

Moje kwietniowe nowości

Co prawda nie ma tego dużo, ale jednak coś. Przyznam szczerze, że ostatnio chcę trochę zaoszczędzić, ponieważ już za niedługo majówka. Wiadomo, wtedy pieniądze się jak najbardziej przydadzą. Póki co jeszcze nie mam żadnych konkretnych planów na nią, a Wy macie?




Więc tak to się prezentują moje nowości:


1. Odżywka do rzęs Bodetko Lash. O której usłyszycie na pewno na moim blogu. 

2. Eveline, Slim Extreme 3D Spa, Superskoncentrowane serum do biustu 'Total Push Up'.

3. Serum wzmacniające na końcówki L`Biotica, Biovax A+E. Już zapowiadam, że również i tego kosmetyku pojawi się recenzja.

4. Mediderm, krem do rąk (idealny dla suchych lub przemarzniętych dłoni), ponieważ  długotrwale nawilża i natłuszcza, tworząc barierę ochronną- to już moje drugie opakowanie.

5. Maszynka do golenia Gillette. 

6. Książka Ulysses Moore "Kamienni strażnicy". Kilka lat temu w jakiejś gazecie była pierwsza część serii tej książki, taka chudziutka. Nie wiem czy któś z Was może kojarzy. Tak czy inaczej, od samego początku mnie zaciekawiła. Teraz posiadam o wiele grubszą wersję książki, której jestem bardzo ciekawa, czy również przypadnie mi do gustu tak samo, co pierwsza część Ulysses Moore "Wrota czasu".



Bieganie-po co się męczyć?

Bieganie-po co się męczyć?

Dzisiaj tak jak w temacie- o bieganiu. Po co się męczyć? Przyznam, że jeszcze niedawno NIENAWIDZIŁAM biegać. Jednak postanowiłam to zmienić. Głównie po to, aby udowodnić sobie, że mogę. Dzięki temu zyskałam jeszcze większą motywację, którą zawsze czerpię z ćwiczeń. W domu nie potrafię się solidnie zmęczyć, a kocham to uczucie. Bieganie mnie w pełni satysfakcjonuje w tej kwestii.




Jak zacząć biegać?

Geniuszem nie jestem, ale na moim przykładzie, zwykłej początkującej mogę stwierdzić, że największy błąd popełniany wśród innych to: bieganie zbyt szybko lub zbyt długo, już od samego początku. Więcej nie oznacza lepiej. Sądzę, że powinno się stopniowo i ostrożnie zwiększać pokonywane dystanse.



 Najgorzej jest pokonać wewnętrznego lenia i zacząć biegać, jednak uwierzcie, że później już jest tylko łatwiej. Dalej nie wierzę w to, że polubiłam bieganie. Co prawda nie biegam dużo, ale dopiero zaczynam. Z pewnością kiedyś ilość km przeze mnie przebiegniętych bez zatrzymywania się wzrośnie, nadejdzie na to czas. Na razie mam przerwę, ponieważ w czwartek mam iść na szczepienie i muszę być zdrowa. Niestety, ale boli mnie gardło, już raz przełożyłam. Jednak od piątku wznawiam bieganie :)



Na razie to tyle o bieganiu. W najbliższej przyszłości pewnie znowu będzie o nim post. Miłej środy Wam życzę! :)
Szampon HiPP Babysanft z ekologicznym wyciągiem z migdałów

Szampon HiPP Babysanft z ekologicznym wyciągiem z migdałów


Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją mojego jak na razie ulubionego szamponu do mycia włosów dla dzieci Hipp, z którym od pierwszego użycia bardzo się polubiłam. 



Nie zawiera on żadnych SLS, silikonów, olejków eterycznych, barwników, substancji konserwujących, mydła, emulgatorów PEG i parabenów, ale za to zawiera wyciąg z migdałów.  Jest to co prawda szampon przeznaczony głównie dla niemowląt i dzieci, ale nie widzę przeszkód by mogły stosować go również starsze osoby. 

Jeśli chodzi o działanie to dla mnie jest fantastyczny! Włosy są po nim naprawdę mięciutkie, wygładzone, LŚNIĄCE, a uwierzcie, że u mnie o to nie tak łatwo.. Konsystencja jest bardzo wodnista, ale nie przeszkadza mi to.  Zapach jest bardzo przyjemny, delikatny. 








Cena: 8,50zł / 200ml


+ wiecie jak można teraz łatwo obserwować?



Copyright © 2014 anieszkaw , Blogger