Mój pierwszy rozświetlacz


Witajcie Kochani!

Po raz pierwszy na blogu zaprezentuję Wam.. rozświetlacz do twarzy. Jeszcze do niedawna uważałam, że jest to rzecz zbędna, kompletnie mi nie potrzebna, jako, że mam cerę mieszaną, więc sama w sobie już świeci się czasami jak lampka choinkowa, ale ok, zaryzykowałam. 



 Zakupiłam rozświetlacz z Lovely w wersji Gold.
Swego czasu robił on wielką furorę, a właściwie chyba wciąż robi, tak więc jak zobaczyłam go w Rossmannie, postanowiłam, że od razu wezmę. Najwyżej stracę te 9zł, bez grosza. No nic, świat się nie zawali. Teraz w końcu, przejdźmy do recenzji. Czy jestem zadowolona, czy raczej wciąż uważam go za zbędny produkt? Ciekawi?
  Zapraszam :)






Bardzo cieszę się, że udało mi się dorwać wersję gold. Jest przepiękna, a poniżej prezentuję Wam efekt na ręce.. chociaż nie wiem czy został on odpowiednio odwzorowany. 





Z początku nie byłam przekonana do używania tego produktu. Raczej jestem minimalistką, uważałam, że w niczym nie będzie mi on potrzebny. Jednak wyobraziłam sobie poszarzałą, jesienną cerę i jakoś zmieniłam zdanie co do niego. Na szczęście! Kiedy rano mam więcej czasu i mam ochotę na trochę mocniejszy makijaż, lubię nadać kształt kościom policzkowym dzięki bronzerowi,  a rozświetlacz ten potęguje efekt lepiej wyglądającej twarzy :D Bardzo łatwo się nakłada, nie świeci się za mocno, daje idealny, subtelny efekt. Jeżeli ktoś przesadziłby z nim to musiałby się o to naprawdę postarać. Przynajmniej tak jest w moim przypadku.





Podsumowując rozświetlacz z Lovely był moim pierwszym i chyba ostatnim wyborem, bo już pozostanę przy nim. Jest bardzo tani, a  przy tym bardzo dobry.

+ myślę o zakupie wody różanej z ktc, co sądzicie?





32 komentarze:

  1. Też go mam i bardzo lubię. Tani i świetny produkt. Używam go nawet jako cienie na powieki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja szczerze polecam z wibo jest tani i zdecydowanie genialny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja używam z FM - jest rewelacyjny!

    ____________________
    perfect look
    blog.justynapolska.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Też jest moim pierwszym rozświetlaczem, tylko wersja Silver :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam o nim wiele pozytywnych opinii.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja skusiłam się na wersję Silver i również jestem zadowolona :D

    OdpowiedzUsuń
  7. nie mam ale mam dwa inne i wystarcza narazie :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Dużo o nim czytałam na blogach i cały czas się zastanawiam czy go kupić... :)
    Chyba to zrobię. ^^

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten rozświetlacz porównywalny jest do Maca, a dużo tańszy od niego. :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dużo dobrego o nim słyszałam;) Niestety mam mieszaną cerę i raczej unikam rozświetlaczy

    OdpowiedzUsuń
  11. z lovely nie miałam jeszcze rozświetlacza, jeżeli chodzi o wodę różaną to polecam, niezastąpiona w upalne dni jako tonik, świetna jako dodatek do glinek, maseczek czy nawet jako płukankę na włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam nakładać go na powiekę ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wiele pozytywnych opinii czytałam na jego temat :o)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja mam z Wibo, jest fajny ale jakos nie moge sie przekonac do rozswietlaczy. Chyba moja tlusta cera swietnie radzi bez niego!

    OdpowiedzUsuń
  15. Wodę różaną polecam :D
    Od niedawna również zaczęłam doceniać rozświetlacze ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam róż z tej samej firmy i go wprost uwielbiam. Ma piękny kolorek, jest delikatny ale też nie trzeba nakładać 10 razy, wystarczą dwa :D Rozświetlacz musi być dobry, też przez długi czas sądziłam, iż jest to zbędny kosmetyk w mojej szafce (też mam cerę mieszaną), ale kupiłam z avona i już zauważyłam jego cudowne zastosowanie :D
    +Obserwuję, rewanż byłby bardzo miły :)
    Zapraszam! zuzu-zuzannaxx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo go polubiłam 😊 Efekt jest super :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Hej :) też mam ten rozświetlacz i powiem szczerze, że miałam już kilka innych dotychczas i ten spisuje się na 5 z + :) Nie można z nim przesadzić, nie błyszczy się zbyt "chamsko" na buzi, i wygląda jak taki subtelny błysk. Do tego ta cena... no żal było nie spróbować. :) Myślałam, że szybciej się będzie zużywał, a tu 5 miesięcy użytkowania i jeszcze mam pełno produktu. Jedyny minus, który mnie od niego zniechęcał to trochę słabe opakowanie, które mi się popsuło, ale to można mu wybaczyć za szereg innych pozytywnych jego stron :) też obserwuję, i dziękuję za odwiedziny :):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jednak można dostać coś w dobrej cenie, a przy tym działanie jest rewelacyjne :)

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz.

Zgodnie z rozporządzeniem RODO zostawiając komentarz zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych.

Copyright © 2014 anieszkaw , Blogger