Keratin, Maska keratynowa z proteinami mleka.


Witajcie Kochane!
W końcu miałam okazję zakupić tą odżywkę, która przez naprawdę sporą ilość osób jest wychwalana. 

Zapraszam do recenzji!




Zacznę od opakowania, które jest ogromne, bo mieści w sobie aż 1000 ml produktu. Mało która odżywka ma tak dużą pojemność. Jednak niestety, ale ogromnym minusem jej jest niewygodne używanie. Nakrętka jest ogromna, a co za tym idzie- produkt można bardzo szybko wylać. 

Teraz zapach- nie urzekł mnie tak jak w przypadku tej biało-błękitnej wersji( która pachniała budyniem). 



No i najważniejsze- działanie. Jestem z niej w pełni zadowolona. Włosy po jej użyciu są wygładzone, mięciutkie. Konsystencja jest idealna, kremowa, dzięki czemu odżywka nie spływa z włosów. Jednak staram się używać jej nie więcej niż 1-2 razy w tygodniu, ponieważ nie chcę, aby włosy przyzwyczaiły się do niej.

Cena: ok. 10zł

Podsumowując: Świetna, wydajna maska za niewielkie pieniądze. Polecam jak najbardziej, o ile jeszcze nie miałyście okazji wypróbować.



30 komentarzy:

  1. Ja używam różowej z tej serii. Najlepsza na świecie <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. no widzisz, nie u każdego się sprawdza :) u mnie zwłaszcza oleje nie sprawdzają się, a u innych czynią cuda :(

      Usuń
  3. Nigdy nie miałam okazji jej używać, ale czytałam dużo dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przymierzam się do wypróbowania którejś z wersji, ale nie wiem, na którą się zdecydować :P

    OdpowiedzUsuń
  5. nie miałam jej nigdy

    ____________
    a u mnie?
    fashion in black&white
    www.justynapolska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam i moje włosy średnio ją lubiły ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja sprawiłam sobie bananową i po pierwszych testach jestem zadowolona :) Może tej też kiedyś spróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja miałam różową i mam właśnie tą, to różowa w ogóle jest nieporównywalna :D Ta jest całkiem ok, może nie jest to coś niesamowitego, ale na pewno jest godna uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A jak ze skladem? Ja swojej ze sleek ńie moge zuzyc:p

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajnie że się dobrze sprawdza. Ja teraz mam maskę proteinową z Sessio i na razie nie planuję zakupu innej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie słyszałam jeszcze o takiej, będę musiała zaciekawić się nią:)

      Usuń
  11. zaciekawiła mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ucieszyłam się gdy zobaczyłam produkty Kallos w drogerii, bo kiedyś kupowałam je między innymi w hurtowniach fryzjerskich. Ja również jestem pod wrażeniem tej maski, używam również szamponu tego pomarańczowego :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Właśnie kupiłam ją w tamtym tygodniu, jest super :)

    OdpowiedzUsuń
  14. U mnie te maski się nie sprawdziły :(.

    OdpowiedzUsuń
  15. chyba wskoczy na moją listę must have ;-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Używam ją już mam 3 opakowanie ;d UWIELBIAM :)
    Zapraszam na nowy post i na konkurs ;*
    https://www.facebook.com/434682273276162/photos/a.436103233134066.1073741827.434682273276162/701383526606034/?type=1&theater

    OdpowiedzUsuń
  17. Ostatnio na wielu blogach króluje kallos. Nie jestem do niego przekonana, bo używam od roku produktow rosyjskich, naturalnych i boje sie jak zareagują moje włosy na silikony.. :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie miałam jeszcze tej maski, ale skoro taka fajna, to chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja teraz mam z Algami ;D albo aloesem - jeny nie pamiętam już :D ha i spisuje się póki co super ;D

    OdpowiedzUsuń
  20. ja aktualnie używam kallosa algowego i jestem nim zachwycona <3 myślę, że będę testować następne maski tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Niedawno ją kupiłam, użyłam kilka razy więc nie chcę wydawać opinii, ale uwielbiam jej zapach :)
    Buziaki,Magda

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz.

Zgodnie z rozporządzeniem RODO zostawiając komentarz zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych.

Copyright © 2014 anieszkaw , Blogger