N jak nowości. Hybrydy, krem do twarzy, million dollar lips!

Już dawno nie przychodziłam do Was z nowościami. Jako, że promocji ostatnio nie brakowało, to i mój portfel lekko ucierpiał :) W nowościach znalazło się coś za równo do ust, twarzy, oczu, włosów jak i paznokci. Także.. ciekawie. Zapraszam Was dalej, zobaczcie co tam upolowałam :)

Na pierwszy ogień idą lakiery hybrydowe, które miałam już okazję testować. Pochodzą z chińskiej stronki na której cieszyły  się ogromną popularnością, dlatego sama postanowiłam je wypróbować. Póki co mam mieszane uczucia, ale po dłuższym używaniu postaram się napisać dla Was recenzję, jeżeli jesteście ciekawe :)

Jako, że wszystkie tusze miałam na wykończeniu, a w Rossmannie szalały promocje.. to zakupiłam dwa nowe. Jeden z nich, z lovely już wcześniej miałam i bardzo polubiłam, za ładne rozdzielenie rzęs. Natomiast ten niebieski, z maybelline mam po raz pierwszy. 

Dwa produkty to ust: kredka oraz pomadka. Z tego co wiem, to pomadka ta jest bardzo trudno dostępna, bo szybko je wykupują. Wchodząc do rossmanna akurat trafiłam na nowy towar.. no i jak widać, wyszłam z pomadką :D Już ją lubię :) Jest stosunkowo trwała (zależy ile pijemy i jemy :D), ma dobrą konsystencję, dzięki czemu gładko się rozprowadza. Natomiast kredkę z miss sporty bardzo lubię jako codzienny nudziak. Niestety nie jest za bardzo trwała, określiłabym tak 3+/5.

Nowa odżywka z gliss kur. Bardzo lubię lekkie odżywki w sprayu bez spłukiwania. Najwygodniejszy sposób dla mnie :) Jestem zbyt leniwa na standardowe maski i odżywki, które trzeba spłukiwać.

 Już ostatnimi nowościami jest krem do twarzy oraz korektor pod oczy z Bell. Korektor słabo kryje, ale ładnie rozświetla, a jego zadaniem jest właśnie to robić, dlatego spełnia swoją funkcje :)