Ulubieńcy czerwca za +/- 10zł.

Już dawno na blogu nie pojawiło się nic o ulubieńcach. Jakoś ciągle tak wypadało, że nie mogłam uzbierać żadnych prawdziwych perełek, a przecież nie będę Was oszukiwać i zachwalać coś, co wcale nie jest hitem. Na szczęście w końcu udało mi się uzbierać kilka ciekawych produktów o których sądzę, że naprawdę warto jest Wam wspomnieć, dlatego, że nie tylko są świetne, ale także bardzo tanie. Jak sam tytuł wskazuję- cena ich jest bliska 10zł, a to chyba niewielki koszt? :)

 Zachęcam Was do dalszej lektury, jeżeli chociaż trochę poczuliście się skuszeni.



1. Brązujące mleczko do ciała z ziaja.
 Pięknie pachnie, ma praktyczną, wygodną pompkę, co bardzo sobie cenię, tak jak wiele razy już wspominałam, dla mnie każdy balsam powinien ją mieć.
 Działanie jest super i uwaga! natychmiastowe. Wieczorem po kąpieli posmaruję się tym balsamem, a rano mogę cieszyć się opalonym i nawilżonym ciałem. Szybki, zdrowy sposób na opaleniznę. W moim przypadku balsam nadaje ładnego, brązowego odcienia. Oczywiście należy od razu po użyciu umyć ręce, dla tych którym zdarza się o tym zapomnieć.. uważajcie :D
Nawilżenie oceniałabym na dobry, gdyż nie jest ono spektakularne, ale jest bardzo przyzwoite, dla mojej skóry wystarczające. 
Jego cena wynosi około 12zł


2. Olejek z drzewa herbacianego.
Tani, wszechstronny. Posiada właściwości antyseptyczne, bakteriobójcze, grzybobójcze i przeciwwirusowe. Ja stosuję go głownie na niedoskonałości cery i muszę przyznać, że naprawdę bardzo szybko je wysusza, a obok nie powstają kolejni nie proszeni goście. Jak dla mnie te dwa argumenty są wystarczającym powodem, aby zaliczyć go do hitów. Będę dalej go używać i mam nadzieję, że jego działanie nie ulegnie pogorszeniu, a moja cera nie przyzwyczai się do niego za bardzo. Cena to około 9zł.
 

3. Isana, Oil & Care, delikatny olejek pod prysznic do bardzo suchej skóry. Bardzo polubiłam jego konsystencję- kremowa, delikatna formuła mile otulająca ciało. To zdecydowanie mój obecny faworyt. Poza tym pięknie pachnie, a jego cena to szalone 2,49 zł w promocji, także śpieszcie się robić zapasy.




4. Odżywka w sprayu Gliss Kur
Przyznaję się, że jestem leniem jeżeli chodzi o pielęgnację włosów, a ta odżywka sprawia, że chociaż trochę mogę o nie zadbać. Wystarczy "psiknąć", a włosy stają się nieco milsze, a z pewnością o wiele łatwiej się rozczesują. Dodatkowo odżywka ta jest swego rozdaju perfumami dla włosów. Pięknie pachnie, a zapach przez jakiś czas utrzymuje się na naszych włosach. Jej koszt to około 10-12

To byłoby na tyle. Koniecznie podzielcie się ze mną swoimi tanimi hitami :) Z przyjemnością poszukam kolejnych perełek bez wydawania dużej sumy pieniędzy. 
  



17 komentarzy:

  1. Ten balsam z ziaji nie jest zły, ale troszkę mnie drażni zapach ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Od dawna przymierzam się do zakupu olejku herbacianego, ale zawsze o tym zapominam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę wypróbować ten olejek, już kilka razy widziałam pozytywną opinię na jego temat :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja Gliss Kura odżywki uwielbiam :D

    OdpowiedzUsuń
  5. odżywkę gliss kur bardzo lubię

    OdpowiedzUsuń
  6. Mleczko brązujące Ziaji może kiedyś wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. wszystkie gliss kurowe odżywki są świetne

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale jestem do tylu z kosmetykami .
    Jak tak oglądam to wszytko, to nie wiem kiedy to wszystko nadrobię:) bo lubię nowości !

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam jeszcze żadnego z nich ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Muszę wypróbować tą odżywkę gliss kur :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo ciekawy post. Fajnie jest kupować dobrej jakości kosmetyki w przystępnych cenach - pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię odżywki w sprayu Gliss Kur :)

    OdpowiedzUsuń
  13. lubię te odżywki Gliss Kur :) o tym olejku czytałam wiele dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mnie zainteresowało to brązujące mleczko do ciała :D
    mój blog, hooneyyy

    OdpowiedzUsuń
  15. Olejek z drzewa herbacianego mam na liście zakupowej :)

    OdpowiedzUsuń
  16. o,odżywkę Gliss Kur bym przygarnęła :)
    Ja z Ziaji mam ostatnio żel pod prysznic (czy mydło pod prysznic na nim pize) pomarańczowe,cudne,energetyzujące,polecam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo, wiem :) miałam je kiedyś- faktycznie pachnie pięknie i dodaje energii. Na lato strzał w 10!

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz.

Zgodnie z rozporządzeniem RODO zostawiając komentarz zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych.

Copyright © 2014 anieszkaw , Blogger