Marzenia, cele, przyszłość..
Nie jestem osobą, która wyobraża sobie przyszłość w jednej pracy, w jednym miejscu, zachowując się codziennie tak samo. Lubię wyzwania, zwiedzanie, nowości.
Wiele osób wyjeżdża, czy to po ukończeniu szkoły średniej, czy też studiach, w celach zarobkowych. Również bardzo chcę wyjechać, ale czy ja wiem czy w celach zarobkowych? Może w jakieś tam części tak, ale głównie chciałabym wyjechać ze względu na chęć poznania. Życie jest tylko jedno, a ja jestem ciekawa jak to jest mieszkać w ciepłym kraju, miejscu gdzie otaczają Cię same wyspy, gdzie kultura jest kompletnie inna od polskiej. Jestem tak bardzo ciekawa świata!
Wiele osób wyjeżdża, czy to po ukończeniu szkoły średniej, czy też studiach, w celach zarobkowych. Również bardzo chcę wyjechać, ale czy ja wiem czy w celach zarobkowych? Może w jakieś tam części tak, ale głównie chciałabym wyjechać ze względu na chęć poznania. Życie jest tylko jedno, a ja jestem ciekawa jak to jest mieszkać w ciepłym kraju, miejscu gdzie otaczają Cię same wyspy, gdzie kultura jest kompletnie inna od polskiej. Jestem tak bardzo ciekawa świata!
Nie wiem, może Wy też tak macie, ale ja jeżeli nie wyjadę (nawet do innego miasta, nie mówię za granicę) w ciągu np. trzech miesięcy to czuję, że czegoś mi brakuje. Nie potrafię wytrzymać w jednym miejscu długo. Lubię kiedy coś się dzieje, uwielbiam nowości. Samą radość sprawia mi nawet znalezienie nowego fantastycznego bloga, który daje mi moc inspiracji do tworzenia i działania.
Często oglądam przeróżne filmiki, właśnie z wyjazdów innych osób.. zazdroszczę im tak bardzo, ale gdzieś tam w środku coś mówi mi, że mi też się uda.
Świetny post na blogu: aniamaluje.com klik o 1000 nowych rzeczach, wyzwaniach jakie należy sobie postawić. Zachęcam do przeczytania, jest naprawdę motywujący.
Nawet samo zaczęcie blogowania( juz kilka lat temu) było dla mnie lekkim wyzwaniem. Posiadałam gorszy aparat, zawsze byłam nogą z polskiego i nie miałam "lekkiego pióra", ale bardzo chciałam mieć coś swojego, gdzie będę mogła coś tworzyć, coś gdzie to ja jestem szefem, twórcą i każdą nowość to ja wypuszczam na "rynek" :D
Wciąż jako swój cel stawiam podszkolenie angielskiego, niestety nie potrafię się odpowiednio do tego zmotywować. Proszę, doradźcie mi coś, może Wy też tak mieliście :D
Ja jakoś do angielskiego nie potrzebuje motywacji, bo wiem, że w przyszłości bardzo mi się przyda :) A po liceum strasznie bym chciała zrobić sobie taki gap year i po prostu podróżować <3
OdpowiedzUsuńflawlessbananaa.blogspot.com
Ja też chcę podszkolić angielski, niemiecki ale zwykle brak odpowiedniej motywacji, czasu, chęci... Lubię wyjeżdżać ale obecnie nie mam jakichś większych potrzeb :)
OdpowiedzUsuńJa z niemieckim jakoś nie potrafię się polubić :D
UsuńJA kocham podróże i poznawanie różnych nowych miejsc i krajów. Póki co daleka Azja jest moim celem, bo tam jeszcze nie byłam. Ale znajomość języka musi być :-) Nie musi być idealna, ale przynajmniej komunikacyjna :-)
OdpowiedzUsuńRozmawianie przez internet z ludźmi z innych krajów bardzo wymusza używanie języka (w tym przypadku angielskiego) i to chyba jedyna, niezbyt wymagająca od nas metoda by obyć się z językiem i przyswajać nowe słówka!:)
OdpowiedzUsuńAle widoki... :)!
OdpowiedzUsuńnie zmuszaj się do nauki angielskiego, jak wyjedziesz na obczyznę to wszystko samo przyjdzie. w szkole miałam zawsze piątkę z angielskiego, ale dopiero jak do UK przyjechałam to się tego jezyka nauczyłam. a co do marzeń - tak, trzeba je spełniać i sobie nie żałować. :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńja marzę o wyjeździe za granicę ale boje się :D
OdpowiedzUsuńMotywacja sama przyjdzie, obiecuję Ci to :)
OdpowiedzUsuńJa mam podobnie jak Ty muszę wyjeżdżać bo gdy tego nie robię czuję się jak w zamknięciu. Ale lubię też to uczucie kiedy wracam do rodzinnego domu ;)
OdpowiedzUsuńJak ja marze zeby gdzies pojechac, cos pozwiedzac... Niestety zawsze brakuje czasu a raczej... pieniedzy :-(
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam sposobu na motywacje, ktora i mi by sie przydala do nauki :-D
Mam podobnie jak Ty, gdy długo nie wyjeżdżam, to czuję się jak zniewolona! Już zmieniłam 4 miasta i teraz czuję się najbardziej komfortowo, co nie oznacza, że zaniechałam częstych podróży! Dla mnie to najepszy sposób na spędzanie wolnego czasu)))
OdpowiedzUsuńJa tak samo! nie potrafię robić ciągle tej samej rzeczy. interesuje się wszystkim po trochu i dłuższy czas robienia w kółko tego samego - szybko mnie nudzi
OdpowiedzUsuńHej! Robię sobie dzisiaj przegląd blogów, i pozytywnie zaskoczyłaś mnie wzmianką o moim wyzwaniu :)).
OdpowiedzUsuńA widzisz :D
UsuńMyślę, że jeśli skończysz już studia i Twoje życie na tyle się ustabilizuje, że będziesz miała pracę, którą lubisz i która pozwala Ci żyć bez zmartwień, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby podróżować i poznawać świat. No może w pewnym stopniu nauka angielskiego. Ale myślę, że z odrobiną zaangażowania spokojnie dasz sobie radę i z tym.
OdpowiedzUsuń