Rimmel, Scandaleyes Retro Glam - NO TO RECENZJA :)
Witajcie Kochane.
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją tuszu do rzęs Rimmel Scandaleyes Retro Glam. Szczerze powiedziawszy sceptycznie podeszłam do tej mascary, ponieważ wcześniejsze tusze z Rimmela, które miałam okazję przetestować do mnie nie przemawiały. Mimo wszystko, zaciekawił mnie ten tusz. Posiada dosyć specyficzną szczoteczkę:
Faktycznie na pierwszy rzut oka trudno jej zaufać ;) Jednak najbardziej podoba mi się w niej końcówka, dzięki której możemy pięknie podkreślić oko na kształt "kociego", dla mnie idealnie, ponieważ o taki efekt zawsze się staram. Inne tusze często zaokrąglają mi oko. Trudno operuje się zwykłą szczoteczką dla efektów " kociego oka", a przynajmniej mi. Ja używam tego tuszu z Rimmela w połączeniu z moim ulubionym "podkręcaczem" z Lovely.
Plusy:
- ładnie rodziela
- pogrubia
- wydłuża
- mocna czerń
- ładnie formuuje "kocie oko"
- nie obsypuje się
Minusy:
- słabo podkręca
- łatwo się nią wybrudzić podczas malowania
Podsumowując: Tusz ten oceniam na : 4-/5
Efekt całkiem przyjemny:)
OdpowiedzUsuńDaje dość fajny efekt ;)
OdpowiedzUsuńMam do Ciebie prośbę. Poklikasz w linki pod tymi ubraniami : http://polakate.blogspot.com/2014/05/handpicklook-kolaz.html#comment-form - Zostało mi zaledwie kilka godzin. ;)
Daje dość fajny efekt ;)
OdpowiedzUsuńMam do Ciebie prośbę. Poklikasz w linki pod tymi ubraniami : http://polakate.blogspot.com/2014/05/handpicklook-kolaz.html#comment-form - Zostało mi zaledwie kilka godzin. ;)
ładnie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajny efekt. Dla mnie to duży minus, że tusz nie podkręca.
OdpowiedzUsuńŁadnie Ci oczko "zrobił" .
OdpowiedzUsuńJa jednak odpuszczę właśnie ze względu na tę szczoteczkę - nie umiem takimi operować:)
Miałam, ale u mnie totalnie się nie sprawdził :( Zostawiał grudy i sklejał rzęsy :(
OdpowiedzUsuńPodoba mi się efekt jaki daje na Twoich rzęsach. Lubię duże szczoteczki w tuszach chociaż zawsze się nimi ubrudzę :)
OdpowiedzUsuńŁoooo ale efekt !
OdpowiedzUsuńmiałam i lubiłam :-)
OdpowiedzUsuńObawiałam się szczoteczki, a widzę, że wyszło całkiem fajnie :).
OdpowiedzUsuńJa go właśnie dostałam w GlossyBoxie i użyłam jedynie raz i efekt mi się nie spodobał. Nie wiem czemu, ale u mnie wyglądał jakoś gorzej :P
OdpowiedzUsuńWygląda nieźle ale ja ostatnio zakochałam się w nowym tuszu Wibo i jak na razie przy nim zostanę.
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda na Twoich rzęsach:) Podejrzewam, że mi by szczoteczka nie odpowiadała. Chociaż może jakoś bym się przyzwyczaiła.
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale bardzo ładnie się prezentuje na rzęsach:)
OdpowiedzUsuńświetny blog!
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie dopiero zaczynam http://rajewskaolga.blogspot.com/
mam ten tusz i byłam z niego zadowolona przez pierwsze 2-3 tygodnie, później czerń wyblakła i jest bardzo średni. ogólnie wolę pomarańczową wersję tuszu scandaleyes :)
OdpowiedzUsuńUżywałam go i bardzo lubiłam...takie szczoteczki spisują się naprawdę fajnie na moich rzęsach:]
OdpowiedzUsuńnie lubię tuszy rimmel...
OdpowiedzUsuńMasz boskie rzęski!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńdziekuje :)
UsuńWygląda całkiem przyzwoicie. ;)
OdpowiedzUsuńSzczoteczka bardzo ciekawa :) Efekt na rzęsach daje ładny. Z chęcią wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńto dobrze, że się nieźle sprawuje, bo leżakuje w mojej szufladzie i czeka na swoją kolej:)
OdpowiedzUsuńchyba oczekuję od tuszu czegoś więcej a jak brudzi to odpada :(
OdpowiedzUsuńLubię tuszę z Rimmela :) ale tego nie miałam
OdpowiedzUsuńbardzo ładny efekt daje;))
OdpowiedzUsuńjakoś szczoteczka nie przypadła mi do gustu :D
OdpowiedzUsuńbardzo fajny efekt, ale myslałam zawsze, że
OdpowiedzUsuńtakie szczoteczki nic nie dają i to jest tylko
pic na wodę ;p ale jednak ^^ chyba zainwestuję
w tą maskarę ;)
pozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
zlotykrolik.blogspot.com