Recenzja "niszcz pryszcz". Czy uporał się z wypryskami?!
Witajcie Kochane!
Jakiś czas temu pokazywałam Wam krem "niszcz pryszcz"- na noc. Już ponad miesiąc mam z nim do czynienia, a więc mogę wydać wstępną recenzję. Możecie go znaleźć tutaj: KLIK
Od producenta:
Od producenta:
Każdej nocy podczas snu krem
- reguluje proces keratynizacji, udrażnia ujścia mieszków włosowych, przez co w efekcie
- zmniejsza ryzyko powstawania zaskórników
- hamuje rozwój bakterii
- zapewnia odbudowanie naturalnej bariery hydrolipidowej
- pobudza odnowę komórkową
- pozostawia skórę gładką, delikatną oraz doskonale nawilżoną.
Ode mnie: Na początku zacznę od określenia typu mojej cery. Jest ona mieszana, skłonna do trądziku. Liczyłam na to, ze krem złagodzi stany zapalne, oczyści moją cerę, a także zmniejszy ilość wyprysków. Jak sprawdził się?
Faktycznie, oczyścił moją cerę, gdyż po ok. 3 tygodniach nie mam już grudek podskórnych i z tego efektu jestem zadowolona. Jednak niestety, ale nie spowodował, że wyprysków powstaje mniej. Jeżeli chodzi o złagodzenie stanów zapalnych, to działanie kremu oceniam jako średnie. Coś zauważyłam, jednak nie była to diametralna różnica. Krem naprawdę bardzo szybko się wchłania. Dzięki temu uwielbiam używać go jako bazy pod podkład. Właściwie, to dla mnie jest to krem bardziej na dzień, niż noc. Na noc potrzebuję bardziej treściwego kremu, z większym nawilżeniem.
Faktycznie, oczyścił moją cerę, gdyż po ok. 3 tygodniach nie mam już grudek podskórnych i z tego efektu jestem zadowolona. Jednak niestety, ale nie spowodował, że wyprysków powstaje mniej. Jeżeli chodzi o złagodzenie stanów zapalnych, to działanie kremu oceniam jako średnie. Coś zauważyłam, jednak nie była to diametralna różnica. Krem naprawdę bardzo szybko się wchłania. Dzięki temu uwielbiam używać go jako bazy pod podkład. Właściwie, to dla mnie jest to krem bardziej na dzień, niż noc. Na noc potrzebuję bardziej treściwego kremu, z większym nawilżeniem.
Podsumowując: Krem nie zachwycił mnie, jednak też nie określam go mianem bubla. Wiem, ze u niektórych dziewczyn zdziałał naprawdę cuda. Także polecam wypróbować, a może u Was efekt będzie powalający! Ja wciąż będę go używać, jednak chyba tylko na dzień- bo w tej roli .
Dziękuję bardzo firmie KosmetykiDLA za krem oraz bardzo miły kontakt. Jestem naprawdę wdzięczna.
Szkoda że taki średni :/ myślałam , że lepiej się sprawdzi . Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować lekki krem nagietkowy firmy Sylveco :) Dla cer mieszanych z tendencją do trądziku jest idealny!
OdpowiedzUsuńWypróbowałabym go, może coś u mnie by zdziałał.
OdpowiedzUsuńciekawy produkt
OdpowiedzUsuńdobrze, że cokolwiek robił dobrego i nie okazał się całkowitym bublem :)
OdpowiedzUsuńmam mieszane uczucia jesli chodzi o te kosmetyki.
OdpowiedzUsuńkiedyś o nim czytałam, ale jakoś nie zachęcił mnie aż tak by go kupić. ja obecnie mam leczenie dermatologicznie na problem trądziku, bo nic innego nie pomagało
OdpowiedzUsuńja poki co staram sie jeszcze sama leczyc :) jeszcze..
UsuńJa wyleczyłam swój trądzik, płynem Davercin, maść była mało skuteczna lecz płyn rewelacyjny więc Tobie też go polecam ;3
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG, gorąco zapraszam ! ♥