Brak tytułu
Już od dzisiaj 18 dni wolnego. Tyle czasu, a pewnie bardzo szybko minie.
Szczerze powiedziawszy średnio lubię święta. Ani nie czuję ich magii, ani nie rozumiem ludzi, którzy muszą mieć perfekcyjne święta i zamiast cieszyć się z nich, to panikują, co jeszcze muszą zrobić, co jeszcze muszą kupić, co jeszcze muszą komuś dać. W dzisiejszych czasach (oczywiście nie w każdym domu) prawdziwe święta mijają się z celem. Moje wymarzone święta to takie w New York, ze śniegiem, z chłopakiem, o ! Takie byłyby dla mnie cudowne. Oczywiście nie byłyby one rodzinne, ale chłopak mi z pewnością wystarczy + duże miasto.
Póki co lenie się przeglądając gazetkę z hebe, którą zabrałam ze sklepu przy ostatnich zakupach..
Lubicie robić tam zakupy, czy raczej nie bardzo ? :)
Nie robię często zakupów w hebe ;-) hm, z tymi świętami, ja zawsze chcę żeby moje były perfekcyjne.. a potem albo ich nie czuję, albo wyskoczy coś niesympatycznego i atmosfera nie jest już taka jak powinna.
OdpowiedzUsuńNiestety nie mam dostępu do Hebe :(
OdpowiedzUsuńAle mam liner z Maybelline Lasting Drama i jest świetny ;)
szczerze nie znam :/
OdpowiedzUsuńno to poleniuchujesz trochę :)
ja też nie znam niestety ;/
OdpowiedzUsuńCzasami mają tam świetne promocje, szczególnie dla posiadaczy karty :P
OdpowiedzUsuńszczerze to nigdy nie byłam w tym sklepie preferuje rossmann i super pharm
OdpowiedzUsuńJa się bardzo cieszę, że w Krakowie otwarli ostatnio Hebe. Jest tam trochę fajnych marek, do któych wcześniej nie miałam dostępu:)
OdpowiedzUsuńOdkąd otwarli w Galerii Katowickiej Hebe często tam zglądam ;)
OdpowiedzUsuńwww.impossiblelive93.blogspot.com
Masz rację. Ludzie zapominają po co są święta. To nie czas kupowania wystawnych bombek, lampek w nowym kształcie. Warto spędzić ten czas z bliskimi, nacieszyć się sobą i spokojem. Wiem, że niektórzy niewierzący także obchodzą te święta, bo w ich trakcie jest wyjątkowa atmosfera, a przynajmniej taka być powinna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na nowy wpis. ;)
Nie mam niestety hebe u siebie, a chciałabym bo słyszalam ze tam są dostepne Batiste suche szampony :)
OdpowiedzUsuńperfekcyjne święta? to zdecydowanie nie dla mnie :) nie chciałabym mieć takich idealnych świąt, bo więcej by było stresu niż samej radości :) ja w tym roku spędzam Wigilię z chłopakiem i dwójką przyjaciół, a pierwszego dnia swiąt jądę do rodzinki chłopaka :)
OdpowiedzUsuńjak będę w styczniu w Polsce na pewno odwiedzę Hebe :)
niestety, w Łodzi gdzie studiowałam otworzyli Hebe niedawno i tylko raz zdążyłam zrobić zakupy... ale podoba mi się się wystrój i szeroki asortyment tych drogerii, dlatego teraz troszkę ubolewam, że mam taki słaby dostęp...
OdpowiedzUsuńoh ja nie mam dostepu do hebe szkoda :( u mnie tylkojakas daremna bipa dm i müller
OdpowiedzUsuńu mnie właśnie otwierają Hebe i jestem wniebowzięta :D
OdpowiedzUsuńja również nie bardzo mam dostęp do hebe
OdpowiedzUsuńczęściej robie w naturze;)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze okazji odwiedzić hebe
OdpowiedzUsuńDobrze prawisz :-) Ja też nie rozumiem czasem tej całej świątecznej nagonki ;-) U nas w domu nawet choinki nie będzie, jedynie będę się nią cieszyć u rodziców domu ;-)
OdpowiedzUsuńw hebe nie jst źle... ale światło maja beznadziejne ( każde rzebarwienei widoczne... wiadomo,że celowe )
OdpowiedzUsuńPo za tym wkurza mnie to,że są aż ZA MIŁE... wygląda to strasznie sztucznie .
dodaje do obserwowanych
http://lukaszmakeup.blogspot.com/
Ja nie jestem zbyt świąteczna i nie przepadam za świętami, chyba że tak jak piszesz, spędzić je za granicą wtedy może zmieniłabym zdanie :)
OdpowiedzUsuńW moim mieście nie ma tej drogerii... :/