SPONGE by H&M
Witajcie Kochane!
Niedawno kupiłam sobie gąbeczkę do nakładania makijażu z H&Mu i chciałabym podzielić się z Wami moją opinią o niej. Uprzedzam, że nie miałam nigdy wcześniej do czynienia z oryginalną gąbeczką beauty blender, a więc nie mam porównania, ile od oryginału odbiega gąbka z H&M.
Zakupiłam ją za ok.15 zł w Norwegii. Jest bardzo wygodna w użyciu, miękka oraz przyjemna w dotyku. Zanim użyję jej do nakładania podkładu zwilżam ją wodą, aby nie wchłaniała do wewnątrz zbyt wiele produktu. Nie rośnie pod wpływem wody, jednak mi to nie przeszkadza. Podkład, przy jej pomocy nakładam metodą stemplową.
Nałożenie podkładu nie zabiera mi więcej czasu, niż jak używanie samych palców. Wykończenie daje miękkie, równomierne i naturalne, krycie również zauważyłam, że jest nieco większe. Jeżeli chodzi o trwałość nie jestem w stanie określić, czy gąbka przedłuża makijaż. Może po dłuższym jej używaniu uzupełnię tą recenzję w innej notce.
Czyszczenie jej nie jest dla mnie problemem. W tym celu używam mojego płynu do higieny intymnej. Gąbeczka szybko bardzo ładnie oczyszcza się :)
Miałyście ją kiedyś? Co o niej sądzicie? :)
Nie wiedziałam ze H&M ma takie coś:) ja mam Ebelin;)
OdpowiedzUsuńNigdy takiej nie miałam :). Kupuję zwykłe w Rossmannie.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej gąbeczce ;)
OdpowiedzUsuńJa też nie słyszałam:)
UsuńH&M ma takie gąbeczki> o kurcze nie wiedziałam! zawsze chciałam jej spróbowac
OdpowiedzUsuńAktualnie mam gąbeczkę firmy Ebelin z drogerii DM, ale chętnie wypróbuję tej z H&M, bo z tego co widzę to jest bardziej porowata niż ta moja. Z tej DM'owskiej jestem średnio zadowolona, bo pochłania "w głąb" bardzo dużo produktu.
OdpowiedzUsuńNie miałam takiej gąbeczki, ale planuję kupić :) Fajnie, że zwiększa krycie podkładu, na tym mi ostatnio zależy :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie mialam okazji jej testować, lecz co czytałam to same dobre opinie ;)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie używałam tych gąbeczek, ale jestem bardzo ciekawa jak się sprawują :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawa ;d
OdpowiedzUsuńJa też jeszcze żadnej gąbeczki nie miałam, póki co pozostaje wierna "paluszkom" :)
OdpowiedzUsuńChciałabym kiedyś wypróbować takie gąbki ale na razie wystarcza mi pędzel :)
OdpowiedzUsuńNie miałam ale chcę! Następnym razem sobie ją sprawię :)
OdpowiedzUsuńW Polsce niestety ich nie widzialam :( a juz dawno mialam na nią ochote
UsuńNie wiedziałam, że w H&M są takie gąbeczki, muszę się w taką zaopatrzyć :)
OdpowiedzUsuńNigdy jej nie miałam, ale właśnie słyszałam, że nie są najlepsze :( Ponoć są dosyć twarde :/
OdpowiedzUsuńJeśli nie miałaś nigdy wcześniej BeautyBlendera to u mnie w rozdaniu jest on do wygrania ;)
Dla mnie jest miekka, ale tak jak.pisalam.. Ja nie mam porównania do beautyblendera :D
Usuńnie mialam niestety ,uzywam tradycyjnych gabeczek
OdpowiedzUsuńhttp://zielonoma.blogspot.it/2014/06/bad-romance.html
taki gadżet raczej nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńOooo i w HM takie gąbki sprzedają? muszę się za nią rozejrzeć :) już od dawna mam chęć ją wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa mam z Real Techniques i jest cudowna:)
OdpowiedzUsuńz H&Mu nie mialam ale mialam taka inna i nie bylam zadowolona, wole pedzle :)
OdpowiedzUsuńJa ich nigdy w HM nie widziałam :/
OdpowiedzUsuńmuszę kiedyś przetestować;;)ps. obserwuję i zapraszam do mnie. Jeśli Ci się spodoba , będzie mi bardzo miło jeśli zaobserwujesz:*
OdpowiedzUsuńNie miałam, nie używam takich gąbeczek ;p
OdpowiedzUsuńOd gąbeczek wolę pędzle do makijażu, choć faktycznie kryją bardzo dobrze i dokładnie. :)
OdpowiedzUsuńJa wypróbowałam już różne metody i wróciłam do nakładania podkładu paluchami.
OdpowiedzUsuńTej nie miałam ale przerobiłam wiele różnych gąbek i ogólnie bardzo lubię nakładać nimi podkład choć mycie zazwyczaj do najłatwiejszych nie należy ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze do czynienia z takim gadżetem:)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale wygląda interesująco :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
rzetelne-recenzje.blogspot.com
ja mam jajeczko z Ebelin ;)
OdpowiedzUsuńMiałam jakaś podróbkę z TK Maxx, ale zachwycona nie jestem, jak dla mnie to zbędny gadżet :P
OdpowiedzUsuńNigdy jej nie miałam, ale muszę ją gdzieś kupić i wypróbować :)
OdpowiedzUsuńKiedyś sie zastanawiałam nad zakupem takiego cuda, ale jednak wolę tradycyjnie palce lub pędzel :)
OdpowiedzUsuńMoże będzie to trochę nie na temat ,ale nie urzywam podkładu ,więc trudno mi coś o tym powiedzieć.Jak już nałożę podkład to punktowo ,alebo po prostu rozprowadzam kremem. Ale chciałam nawiązać do czyszczenia gąbki płynem do higieny intymnej ,który chyba potrafi umyć wszystko XD.Doczyszczałam nim spodnie ,paznokcie i trampki ,które były czarne od chodzenia :P.Świetny post !
OdpowiedzUsuń✿http://www.dont-benormal.blogspot.com/✿
nie mialam ale wydaje sie byc dobra1
OdpowiedzUsuńdorey-doorey.blogspot.com
Nie używałam nigdy takich gąbeczek. Zawsze wydawało mi się, że pochłaniają one za dużo podkładu.
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy takiej gąbeczki. Wolę tradycyjnie nakładać podkład palcami ;)
OdpowiedzUsuń