Przygoda z glinkami rozpoczęta!
Witajcie Kochane!
Już kiedyś Wam pisałam, że mam wielką ochotę wypróbować glinki. Już tyle się o nich naczytałam.. W końcu doczekałam się przetestowania ich.
Jesteście ciekawe, jak moje wrażenia? To zapraszam!
Wybrałam sobie tylko dwie glinki na wypróbowanie, ale teraz już wiem, że mam ochotę na więcej..
1. Fitokosmetik:
Biała glinka anapska - do twarzy i ciała
Glinka biała Anapska należy do rodzaju przybrzeżnych glinek i charakteryzuje się wysoką zawartością minerałów.
Jako maseczka do twarzy, pomaga oczyścić i dotlenić skórę.
Dzięki wysokiej zawartości minerałów glinka biała Anapska nasyca skórę niezbędnymi mikroelementami, stymuluje produkcje kolagenu, który nadaje skórze elastyczność.
Glinka ma właściwości delikatnie złuszczające, skutecznie redukuje drobne zmarszczki, ujędrnia i poprawia koloryt skóry.
Ode mnie: Glinka jest bardzo delikatna, twarz po jej użyciu była mięciutka i rozjaśniona. Co najważniejsze efekt ten utrzymywał się na mojej skórze przez kilka dni. Oprócz wygładzenia, była także idealnie nawilżona. Jestem pod wielkim wrażeniem.
2. Fitokosmetik:
Glinka z Morza Martwego - do twarzy i ciała
Cena: 5,90
Unikatowy kompleks minerałów czarnej glinki ma właściwości antyseptyczne, oczyszczające, przeciwzapalne i regenerujące.
Glinka doskonale leczy trądzik.
Substancje mineralne zawarte w czarnej glince regulują procesy przemiany materii w skórze, nawilżają, wzmacniają błony komórkowe, chronią skórę przed utratą wilgoci i szkodliwym wpływem środowiska.
Glinka głęboko oczyszcza, odblokowuje zanieczyszczone i zatkane pory.
Maseczka do ciała z glinki czarnej Morza Martwego stymuluje krążenie, usuwa napięcie mięśni, łagodzi bóle stawów i bóle reumatyczne.
Glinka Czarna Morza Martwego jest jednym z najskuteczniejszych naturalnych środków do redukcji cellulitu i nadwagi.
Ode mnie: Nie używałam jej do ciała, więc nie wypowiem się, czy redukuje cellulit, chociaż ja na szczęście jeszcze go nie mam! Jeżeli chodzi o działanie na twarzy, to podobnie jak glinka powyżej. Czytałam, że dla niektórych ta glinka jest za mocna, u mnie nic podobnego. Cera jest bardzo nawilżona, rozjaśniona, zero podrażnienia. Czy leczy trądzik? Żeby to stwierdzić wydaje mi się, że musiałabym przetestować ją jeszcze dłużej.
Sposób użycia glinek:
1. Jako maseczka kosmetyczna
Zmieszać glinkę z wodą w proporcji 1:1 do uzyskania gładkiej pasty. Nałożyć grubą warstwę na twarz, pozostawić na 5-15 minut. Po zmyciu maseczki zaleca się zastosować łagodny krem odżywczy. Stosować 2-3 razy w tygodniu.
2. Ciepłe okłady
Zmieszać glinkę z wodą w proporcji 1:1 do uzyskania gładkiej pasty. Nałożyć grubą warstwę na obszary problemowe, owinąć folią,, pozostawić na 20-30 minut, zmyć ciepłą wodą. Stosować 2-3 razy w tygodniu.
Skład: 100% wysoce oczyszczona glinka czarna Morza Martwego naturalna z zawartością srebra.
Ja używałam jej tylko do twarzy, bo na ciało było mi szkoda, ale chyba następnym razem zrobię zapasy i będę używać także na ciało!:)
Dostępność: Drogerie internetowe, ja akurat swoje kupiłam na http://bioema.pl/
Białą glinkę anapską uwielbiam :)) miłego testowania
OdpowiedzUsuńja chyba wole troszke bardziej czarna.. :D
Usuńbardzo lubię maseczki glinkowe szczególnie tworzone przez siebie ;)
OdpowiedzUsuńja mam glinkę białą, ale jeszcze nie miałam czasu by ją wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńTeż się zastanawiałam nad tą glinką ale jakoś zawsze ją kasowałam z zamówienia. Może następnym razem się zdecyduję :D
OdpowiedzUsuńWlasnie siedze z czerwona glinka na glowie pozdrawiam i obserwuje:)
OdpowiedzUsuńchyba odwrotnie linki dodałaś? :D
OdpowiedzUsuńza mną też glinki chodzą, może znajdę gdzieś stacjonarnie :)
hah, tak :D dzieki za poprawke :*
UsuńWłaśnie glinka mi się skończyła więc muszę się zaopatrzyć. Może tym razem wypróbuję z tej firmy. Ceny podobne do moich a i białej nigdy nie używałam :)
OdpowiedzUsuńmoja koleżanka bardzo sobie ostatnio chwali białą glinkę :) mówiła, że odkąd włączyła ją do swojej pielęgnacji, to podkład lepiej trzyma się twarzy :)
OdpowiedzUsuńMoże przy dłyższym używaniu tej zauwaze :)
UsuńMoże przy dłyższym używaniu tej zauwaze :)
UsuńNie stosowałam glinek nigdy, ale ostatnio coraz więcej o nich słyszę dobrego..
OdpowiedzUsuńAktualnie mam glinkę brązową, ale bardzo jestem ciekawa białej.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam glinki i jestem im wierna od lat. Moje ulubione to różowa, żółta, błękitna i biała ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze glinek... ale od dłuższego czasu mnie one kuszą :o)
OdpowiedzUsuńglinki to prawdziwe dobrodziejstwo dla skóry :)
OdpowiedzUsuńnie testowałam jeszcze glinek
OdpowiedzUsuńale po twojej recenzji stwierdzam że
muszę :) nie dość że dobre to
cena nie jest specjalnie wysoka :)
pozdrawiam cieplutko myszko ;*
ayuna-chan.blogspot.com
może tak obs/obs? :)
Usuń